Picture: Courtesy of NASA
Witaj na Marsie!
Po roku podróży jesteś na drugiej najprzyjemniejszej planecie w Układzie Słonecznym!
Kamienna pustynia wszędzie, gdzie wzrok sięga. Dowody wskazują na to, że kiedyś istniały tu rzeki i oceany, a także grubsza atmosfera, jednak to już przeszłość. Odkąd Mars utracił silną magnetosferę, wiatry słoneczne wytrącają cząsteczki atmosfery z pola grawitacyjnego. Mimo wszystko Mars oferuje swoje słoneczne czerwone plaże i przyjemną temperaturę 25 stopni °C w dzień, a brakuje jak na razie tylko… morza. Kto wie, może to już tylko kwestia czasu. Wiec nie zapomnij o kremie do opalania z wysokim filtrem ochronnym. Nie ma tu naszej niezwykłej ziemskiej atmosfery z warstwą ozonową, która chroni twoją skórę przed poparzeniem.
A teraz najważniejszy punkt - Mars zapewnia mnóstwo rozrywki!
Możesz grać w siatkówkę plażową na niekończącej się czerwonej plaży i wykazywać się swoimi umiejętnościami, skacząc trzy razy wyżej niż na Ziemi. Tylko uważaj na skafander kosmiczny przy akrobacjach.
Możesz także ścigać słynne demony pyłu - małe tornada, które zostały wielokrotnie uwiecznione na zdjęciach przez nasze łaziki.
Możesz szukać marsjańskich form życia w dawnych wodopojach, zjeżdżać na nartach po piasku z marsjańskich wydm, czy też wspiąć się na najwyższy wulkan w Układzie Słonecznym, Olympus Mons, o wysokości prawie 22km. To jest dopiero góra, dwa i pół razy większa niż Mount Everest.
Ciesz się dniem, który jest tak długi jak na Ziemi. Tylko wróć przed zachodem słońca lub znajdź porządne źródło ogrzewania, bo i tu temperatura może spaść do nawet -130°C.
Przy okazji - nie denerwuj się czerwonym pyłem, który jest po prostu wszędzie. Nie ma nawet sensu się z niego otrzepywać. Drobny pył pokrywa całą powierzchnię Marsa, od kilku milimetrów po 2 metry głębokości. A czerwony kolor jest wynikiem rdzewienia żelaza, którego jest tutaj na powierzchni o wiele więcej, niż na Ziemi. Można powiedzieć, ze Mars jest zardzewiałą planetą.
Podczas burz nawet niebo robi się czerwone (obowiązkowy widok dla instagramowiczów). Wskazówka dla niecierpliwych – za namiastkę Marsa na Ziemi może posłużyć ci stary, rozpadający się, zardzewiały samochód. Mimo, że na obu planetach nie zachodzi ten sam chemiczny proces rdzewienia, rezultaty są podobne: to ta sama rdza jak na Marsie. Więc baw się dobrze!
Picture: Courtesy of Pixabay